Program Partnerski wydawnictwa Złote Myśli

autorem artykułu jest Krzysztof Lis


Program Partnerski wydawnictwa Złote Myśli a witryna tematyczna

Wyobraź sobie taką sytuację - jesteś autorem tematycznej witryny, sporo napracowałeś się przy jej tworzeniu i gromadzeniu materiałów. Strona ta traktuje o Twoim hobby, zainteresowaniach, generalnie o tym, co Cię najbardziej interesuje i o czym wiesz najwięcej. Od pewnego momentu na pewno zastanawiasz się nad tym, w jaki sposób mógłbyś na niej zarobić pieniądze. Jest na to kilka sposobów, w tym jeden wykorzystujący Program Partnerski Złotych Myśli.

Na czym polega ten sposób? Na stworzeniu i sprzedawaniu swojej wiedzy w ebooku za pośrednictwem Złotych Myśli.

Można założyć, że materiał na Twojej stronie jest wartościowy, jeśli jest ona odwiedzana, polecana przez odwiedzających (można to łatwo sprawdzić w statystykach) i ma stałą grupę czytelników (np. związanych z nią przez forum dyskusyjne). Jeśli taki jest, być może warto z niego "wydestylować" jakąś publikację, którą mógłbyś następnie sprzedawać za pośrednictwem Złotych Myśli? Po pierwsze otrzymywałbyś honorarium autorskie a po drugie -- wynagrodzenie z programu partnerskiego. Razem dawałoby to do 65% ceny książki a więc wcale niemałe pieniądze.

Jak wiadomo, do skutecznego zarabiania w Programie Partnerskim nie wystarczy wrzucić gdzieś linka partnerskiego i oczekiwać na pojawienie się ludzi, którzy w niego klikną. Promowanie przez Partnera książki powinno się odbywać niejako "przy okazji", aby nikt nie odebrał tego jako reklamę. Ludzie nie lubią reklam i gdy widzą reklamę, stają się podejrzliwi. Z tego powodu witryna zawierająca wartościową treść wydaje się być najlepszym miejscem do promowania ebooków o zbliżonej

tematyce.

U siebie na stronie rozdaję darmowy fragment książki po zapisaniu się na newsletter. I mam tu dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony zależy mi na tym, by możliwie dużo ludzi przejrzało darmowy fragment i kupiło pełną wersję. Z drugiej strony zależy mi na zbieraniu adresów mailowych gości. Więc niejako "płacę" darmowymi publikacjami za pozostawienie adresu. Nawet gdy ktoś później zrezygnuje z newslettera bo interesowały go tylko książki, ja i tak jeden z moich dwóch celów osiągam.

Po co mi lista adresowa? Również z kilku innych powodów:

1) pozwala ona na przywiązanie do siebie odwiedzających stronę, nawiązanie z nimi kontaktu na poziomie partnerskim, przekonanie ich że za witryną stoi osoba taka sama jak oni, do której mogą się zwrócić o pomoc, z którą mogą podyskutować, którą mogą skrytykować (!) za błędy w artykułach - innymi słowy buduję swoją wiarygodność, jako osoby kompetentnej do pisania na tematy o których traktuje moja witryna,

2) pozwala na rozsyłanie do osób zainteresowanych tematem reklam nowych książek Złotych Myśli, nowych promocji, etc.,

3) umożliwia powiadamianie o nowościach na stronie, o nowych działach, artykułach, itd. - dzięki temu przypominam o sobie osobom, które kiedyś u mnie były a mogły o stronie zapomnieć.

Myślę, że z punktu widzenia Partnera Złotych Myśli warto zwłaszcza rozwinąć punkt 2).

Ustaliliśmy już, że na tematycznej witrynie można skutecznie promować ebooki o zbliżonej tematyce. Moja strona dotyczy przede wszystkim taniego paliwa alternatywnego - gazu drzewnego i z początku była sposobem na sprzedawanie książki "Drewno zamiast benzyny...". W związku z tym poczyniłem założenie, że większość gości mojej strony jest zaciekawiona sposobami na tańszą jazdę samochodem. Skoro tak, to gdy tylko pojawiła się w sprzedaży książka "Tania jazda samochodem", od razu wysłałem na newsletter informację o tym. Książka była w uciekającej promocji, więc byłem przekonany, że zapisani na niego docenią to, że chcę im oszczędzić kilku złotych. Napisałem jasno, że książki jeszcze nie przeczytałem, po prostu by ich nie okłamywać. W żadnym wypadku budowanie relacji partner-potencjalny klient nie może być w oparciu o niedomówienia, oszustwa czy kłamstwa.

Podsumowując:

- promuj książki tematyczne na tematycznych witrynach,

- buduj uczciwe relacje z gośćmi strony,

- pracuj na wiarygodność - przydadzą się informacje o Twoich referencjach i rzetelne odpisywanie na korespondencję.





--

Krzysztof Lis, inżynier mechanik specjalności energetyka cieplna, autor witryny www.DrewnoZamiastBenzyny.pl .


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz